Archiwum Polityki

Nowa klasa

Mają po dwadzieścia kilka lat. Są politologami, prawnikami, ekonomistami. Zaprogramowani na sukces. U boku starych wyjadaczy cichcem rośnie nowa klasa polityczna. Ale aby zająć miejsce patronów, młodzi muszą jednak najpierw im wiernie służyć. I czekać na swoją szansę.

W kwietniowe, piątkowe popołudnie Robert Golański, 25-letni student europeistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim, pracownik biura EPP w Brukseli, jedzie na lotnisko. W kilka godzin później znajdzie się w Oslo na pierwszym w życiu posiedzeniu zarządu YEPP, organizacji, która grupuje ponad 40 młodzieżówek centroprawicowych, chadeckich i konserwatywnych z całej Europy.

Dwa lata temu poniósł porażkę startując na stanowisko sekretarza generalnego YEPP. Ale w myśl zasady: „Co cię nie zabije, to wzmocni”, wystawił swą kandydaturę ponownie. Tym razem zebrał 88 proc. głosów. Znalazł się w pierwszej lidze młodych polityków europejskich. W klimatyzowanej sali w Oslo osiągnął kolejny życiowy cel. Odetchnął z poczuciem, że właśnie w tym miejscu powinien teraz być.

Golański, członek Młodych Demokratów, młodzieżówki Platformy Obywatelskiej, należy do wyjątków: jest bardziej znany za granicą niż w kraju. Większość młodych liderów buduje swą pozycję w kraju. Ich biogramy są jak pierwsze strony książki, która czeka na dopisanie dalszych rozdziałów.

Linijka po linijce wypełnione pełnionymi funkcjami, jak przystało na „pokolenie cv”. Kadra „ulepszonych” następców dzisiejszej klasy politycznej dorasta pod jej czujnym okiem.

Prawy do lewego

W warszawskiej kawiarni Radosław Parda, drobny, niski 26-latek w obowiązkowo zielonkawej paramilitarnej koszuli, powtarza dobitnie (żeby się utrwaliło): – Liczy się tylko naród. Państwo to rzecz drugorzędna. W kilka godzin później Michał Syska, wysoki blondyn, lat 25, w innej warszawskiej kawiarni przekonuje równie stanowczo: – Trzeba zrewidować stosunki z Kościołem. Oceny z religii muszą ze świadectw zniknąć. Parda właśnie awansował z Młodzieży Wszechpolskiej do Ligi Polskich Rodzin.

Polityka 17.2005 (2501) z dnia 30.04.2005; kraj; s. 32
Reklama