Przed czterdziestu z górą laty Schaefer zbiegł z RFN, zabierając ze sobą grupę ok. 70 dzieci, oddanych mu pod opiekę przez naiwnych rodziców. Faszysta, pedofil (skazany zaocznie w ubiegłym roku po rozpatrzeniu 26 skarg złożonych w sądach chilijskich), założyciel sekty, gorliwy sojusznik dyktatury Pinocheta, współpracownik jego tajnej policji, odpowiedzialny za porwanie i torturowanie więźniów politycznych – to niektóre tylko zarzuty, jakie na nim ciążą.
Jego młodość (ur. w 1921 r.) przypada na czasy hitlerowskie. Był zaangażowanym członkiem Hitlerjugend. W czasie II wojny został sanitariuszem w Wehrmachcie, m.in. na terenie Francji. Po wojnie odkrył w sobie powołanie, zaczął udzielać się w Kościele baptystów, został pastorem.
W porozumieniu z Kościołem założył w latach 50. w Sieburg, niedaleko Bonn, Prywatną Misję Socjalną – ośrodek dla dzieci, m.in. sierot wojennych, prowadził kolonie i obozy. Miał swoje dziwactwa, krzewił kult własnej osoby (jak się później okazało, tworzył sektę) i coraz bardziej lubił młodych chłopców. Z czasem rodziny zaczęły oskarżać go o molestowanie seksualne dzieci. W 1961 r. Paul Schaefer wraz z podopiecznymi zniknął.
Małe Niemcy
Ślady, podobnie jak Adolfa Eichmanna i dr. Josepha Mengele, prowadziły do Ameryki Łacińskiej. Schaefer dotarł do założonej w latach 20. ubiegłego stulecia osady kolonistów i uciekinierów niemieckich w Chile, leżącej około 300 km na południe od Santiago, u podnóża Andów, w pobliżu granicy z Argentyną. Tam zaczął budować świat idealny, teokrację, swoiste państwo-kościół, którego był królem i bogiem. Osadnicy otrzymali od rządu ogromne (13 tys. ha) rzadko zaludnione tereny w pobliżu miejscowości Parral. Osada nazywała się Colonia Dignidad (Godność), miała mieć cele szlachetne – przede wszystkim rolniczo-cywilizacyjne.