Archiwum Polityki

Encykliki i pomniki

Kiedy my szykujemy się do stawiania papieżowi Polakowi nowych pomników, świat, zwłaszcza zachodni, dyskutuje o blaskach i cieniach pontyfikatu Jana Pawła II. Co z jego dziedzictwa okaże się trwałe?

Arcybiskup Józef Życiński jest optymistą: narodowe rekolekcje po śmierci Jana Pawła II to szansa utrwalania wartości, które przekazywał jego pontyfikat. Ale piękniej uczcimy pamięć papieża Wojtyły dziełami myśli i miłosierdzia niż zmianą nazw ulic – napisał metropolita lubelski w dekrecie biskupim. Pewnie jednak do głowy by mu nie przyszło usuwanie pomnika Jana Pawła z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, którego ks. Życiński jest wielkim kanclerzem, ani odwodzenie tej uczelni od idei nazwania jej imieniem Jana Pawła II. Na razie nic chyba nie powstrzyma u nas fali kultu naszego papieża.

Gdyby jednak kult miał się szerzyć kosztem Ewangelii, Kościoła i samego przesłania papieża, dojdzie do groźnego zaburzenia proporcji. Papież, nawet ogłoszony świętym, pozostanie jednak człowiekiem, a Kościół katolicki oddaje najpierw cześć Bogu.

Papolatria – windowanie papieża na poziom boski

, a już szczególnie wysuwanie papieża przed Założyciela chrześcijaństwa – musiałaby być uznana przez Kościół za grzech obrazy majestatu Boga. Mam jednak nadzieję, że pokolenie Jana Pawła II takiego błędu nie popełni, oddając sprawiedliwość temu co papieskie i temu co Boskie.

Przez lata często się zastanawialiśmy, czy Polacy słuchają papieża. Można było odnieść wrażenie, że bardziej kochają, niż słuchają. Ale wydarzenia ostatnich tygodni każą się nad tą tezą, popularną w naszych kręgach opiniotwórczych, poważnie zastanowić. Może jednak tak nie jest? Może Polacy słuchali Jana Pawła II uważniej, niż się wydawało? Może miał on lepszy i głębszy kontakt z rzeszami, niżby wyglądało? Telewizja przypomniała ostatnio wiele scen z papieskich pielgrzymek do Polski. Uderzające, jak trafnie reagowali ludzie na słowa i gesty papieża: milczeli, klaskali, uśmiechali się, kiedy należało.

Polityka 16.2005 (2500) z dnia 23.04.2005; s. 16
Reklama