Archiwum Polityki

Nie było długów!

Przestałem odpowiadać za Teatr Narodowy w styczniu 1998 r. [Komentarz „Narodowa opera mydlana, POLITYKA 13]. Instytucja nie miała żadnych długów ani zobowiązań, zarówno zewnętrznych jak i wewnętrznych. Jej kondycja finansowa była bardzo dobra. Podczas mojej dwuletniej dyrekcji, od stycznia 1996 do stycznia 1998, odbyło się 10 premier operowych, 4 wznowienia spektakli operowych, 3 premiery baletowe, 1 wznowienie baletu i 1 premiera na scenie dramatu – łącznie daje to imponującą liczbę 19 premier. Doprowadziłem do ukończenia odbudowy Sali Bogusławskiego, inauguracji Sceny przy Wierzbowej i utworzenia zespołu aktorskiego. Ponadto odbyło się w tym czasie wiele koncertów, wystaw i gościnnych występów, w tym historyczna wizyta Gran Teatro La Fenice z Wenecji. Została przeprowadzona podwyżka płac w Teatrze, a kontrole ministerstwa i NIK nie stwierdziły niegospodarności i prowadzenia instytucji ponad stan. Włączanie do przykładów niegospodarności w instytucjach kultury okresu mojej dyrekcji w Teatrze Narodowym jest obraźliwą dla mnie manipulacją.

Janusz Pietkiewicz,

Warszawa

Polityka 16.2005 (2500) z dnia 23.04.2005; Listy; s. 112
Reklama