Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Katarzyna Grochola, pisarka, o własnym wydawnictwie:

Czego nie robię – byłoby łatwiej odpowiedzieć. Zakładam razem z Elżbietą Majcherczyk własne wydawnictwo. Skoro wydaję w W.A.B., Wydawnictwie Literackim, Wydawnictwie Ego, Prószyńskich – to dlaczego nie w Autorskim? To fantastyczne być od początku do końca przy narodzinach książki.

Namalowałam w swoim życiu trzy rysunki, zrobiłam jeden kilim (tatuś powiedział, że kaktus mu na ręce wyrośnie, jeśli skończę – kiedy zobaczył mnie przy osnowie – a nie wyrósł), ułożyłam słowa do jednej piosenki (którą śpiewa przyjaciel przy gitarze), wybudowałam dom, posadziłam 73 drzewa, nie licząc krzaków, urodziłam jedną córkę oraz kiedyś wyszłam za mąż, co, jak wiadomo, jest obciążone znacznie większym ryzykiem niż wydanie książki.

Na razie Wydawnictwo Autorskie ma jednego autora – Grocholę, sama jestem ciekawa, co z niej wyrośnie. „Osobowość ćmy” ukaże się w połowie kwietnia.

Kłopot w tym, że trudno jest być wydawcą, autorem, recenzentem własnego popisywania, więc książkę musiał przeczytać przyjaciel i wróg. Tyle o tej jednej autorce.

Do Autorskiego zgłosiło się już parę osób z paroma maszynopisami, ale co będzie dalej, trudno pisać, skoro jeszcze nie było bliżej. Niektóre są bardzo interesujące!

Na własnej skórze sprawdzam teraz kłopoty, z którymi borykali się moi wydawcy, i oprócz wdzięczności czuję do nich coraz większy szacunek.

A poza tym trwają prace przy filmie „Ja wam pokażę”, w które jestem zaangażowana również jako współscenarzystka (razem z Czarkiem Harasimowiczem), i mam nadzieję, że ekranizacja tej powieści będzie absolutnym hitem.

Co ja tutaj robię? Jestem odżegnywana od czci i wiary za pisanie historii o miłości i naszym normalnym życiu, ale życie pełne jest miłości i albo to dostrzegamy, albo nie.

Polityka 13.2005 (2497) z dnia 02.04.2005; Kultura; s. 59
Reklama