Archiwum Polityki

Bigamiści jawni i ukryci

Nim doszło do złożenia jaj i wyklucia się piskląt (POLITYKA 15, 24, 36/04), nasze ptaki utworzyły, w różnych obrządkach i według różnych rytuałów, mniej lub bardziej długotrwałe pary.

Nawet w związkach dozgonnych, np. u gęsi, consumatum następuje dopiero w krótkim okresie składania jaj. Samca do działania prowokuje samica, świadoma swego stanu. Po jesiennym zaniku odtwarzają się bowiem dopiero teraz odpowiednie organy płciowe – w wyniku m.in. zmian naświetlenia przekodowanych przez szyszynkę i rozsyłanych po ciele chemicznym Internetem.

Wczesne pary, czyli kaczka z miłości przytapiana

Niektóre gatunki mają ustawiony rytm roczny na wczesne zaloty. Kaczory krzyżówki, odzyskawszy barwy po późnoletniej zmianie piór, stroszą się i wyginają przed kaczkami (fot. 1), pokazując kolorowy rysunek, w tym wielkiej wagi dwa zakręcone piórka nad ogonem. Gdy kaczor zauważy trwalsze zainteresowanie kaczki, wypręża się nagle i wydaje specyficzny świst, a jeśli kaczka nie odpłynie, to... są już zaręczeni. Przezimują w parach, choć nadal w stadzie. Ponieważ w locie przewodzi kaczka, sprowadza z oddali w swoje strony kaczora – nową krew. Gotowość do lęgu manifestuje ruchami głowy w górę i w dół, jakby potakiwała: tak, tak, tak. Wreszcie zmolestowany kaczor odpowiada, napływa na nią i przytapia (fot. 2). Sukces, mimo obecności wody, zapewnia śrubowato skręcony organ kaczora, typowy dla kaczkowatych (proporcjonalnie wielkie wymiary u łabędzia musiały siłą rzeczy doprowadzić do podania o Ledzie).

Kaczor przebywa w miejscu gniazdowania swojej partnerki, lecz napastuje inne kaczki. Nad wodami widzi się śmigające orszaki nawet kilku ptaków z kaczką na przedzie, a prawowitym małżonkiem na końcu. W parkach, gdzie zagęszczenie ptaków jest duże, dopadniętą kaczkę przytapiać może kilka kaczorów naraz, czasem aż do utopienia!

Polityka 12.2005 (2496) z dnia 26.03.2005; Społeczeństwo; s. 120
Reklama