Archiwum Polityki

Powab wiedzy o niewiedzy

Z dr. hab. Robertem Piłatem, filozofem, o sensie nauczania filozofii w szkołach oraz o zajęciach współczesnych filozofów rozmawia Joanna Podgórska

Joanna Podgórska: – Wygląda na to, że filozofia trafi w końcu do szkół. Czego powinno się uczyć: historii filozofii czy filozofii?

Robert Piłat:– Zdania są podzielone. Według jednych historia filozofii jest naturalnym początkiem, czymś w rodzaju pola eksperymentalnego, pokazującego, przez jakie koleje przeszła myśl. Studiując ją, widzimy ślepe ścieżki, nabieramy ciekawości i, co najważniejsze, ogarnia nas swoiste nienasycenie. Kiedy młody człowiek dowie się o koncepcjach Leibniza czy Kanta, to z jednej strony będzie odczuwał podziw dla pięknych konstrukcji myślowych, a z drugiej głęboki brak satysfakcji. Nie rozpozna się do końca w tych ideach, będzie chciał więcej. Uznaję wartość tego podejścia, lecz widzę też niebezpieczeństwo, że uczeń nigdy nie dojdzie do pytań, które go naprawdę nurtują. Można więc wyjść od spontanicznego zainteresowania uczniów, a później stopniowo nawiązać do historii filozofii. Praktyka przekonuje, że to drugie podejście jest słuszniejsze.

Przejrzałam propozycję podstaw programowych przygotowanych przez ministerstwo. Tam jest wszystko, czego uczyłam się w ciągu pięciu lat studiów, z semiotyką włącznie. Oni mają to zrobić w rok i „odróżniać fundamentalizm epistemologiczny od fallibilizmu” albo „sformułować epistemiczną koncepcję prawdy, koherencyjną i weryfikacjonistyczną”. To tak, jakby ktoś chciał na dzień dobry zarżnąć filozofię tępym nożem.

Podstawy programowe to komunikat skierowany do nauczyciela, który rozumie, co to jest fallibilizm. Na nim spoczywa odpowiedzialność, jak pokieruje lekcją, aby to przekazać uczniom. Autorzy podstaw zakładają, że do szkół pójdą nauczać wykształceni, kompetentni absolwenci filozofii. Inaczej nie miałoby to sensu. Lecz osobiście nie sympatyzuję z tak skonstruowanymi podstawami programowymi.

Niezbędnik Inteligenta Polityka. Niezbędnik Inteligenta. Wydanie 15 (90103) z dnia 21.06.2008; Niezbędnik Inteligenta; s. 18
Reklama