Archiwum Polityki

Agnieszka dla Adama

Agnieszka Osiecka, Na wolności, Dziennik dla Adama, wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2008 s. 128

Dziennik prowadzony przez Agnieszkę Osiecką między czerwcem a listopadem 1985 r. dedykowany jest Adamowi Michnikowi, skazanemu wówczas na trzy lata więzienia i odbywającemu karę. Osiecka nie kryje podziwu dla Michnika. „Ty posiadasz jasność etyczną. To znaczy, że posiadasz jasność do etycznego wymiaru każdej sprawy. Ja czegoś takiego nie mam” – wyznaje już na pierwszej stronie swych zapisków. Ale „Na wolności” nie jest książką o dzisiejszym naczelnym „Gazety Wyborczej”. To przede wszystkim zapis nastrojów inteligencji polskiej połowy lat 80. ubiegłego wieku. Wprawdzie w więzieniach pozostali jeszcze najbardziej niepokorni działacze Solidarności, ale po drugiej stronie, „na wolności”, życie toczy się prawie normalnie. I Osiecka uczestniczy w nim czynnie i zachłannie. Cały czas pozostaje jednak czujną obserwatorką. Mogłaby powiedzieć za Wyspiańskim: „Ja to czuję, ja to słyszę, kiedyś wszystko to opiszę”. Opisywała na gorąco, niemal dzień po dniu.

Autorka, która najprawdopodobniej nie mogła przewidzieć, że jej zapiski kiedykolwiek ukażą się drukiem, jest w swych ocenach niezwykle szczera, zawsze dowcipna, czasem bardzo złośliwa. (O zaprzyjaźnionej malarce napisze – „od lat uprawia styl inteligentnej kurwy”). Pojawiają się w dzienniku liczne wzmianki o przeczytanych książkach (pierwszego i drugiego obiegu), o wizytach w teatrach i kinie. Niektóre oceny Osieckiej mogą dzisiaj zaskakiwać. Na przykład niszczy równo film Krzysztofa Kieślowskiego „Bez końca”, zarzucając reżyserowi, że nie mówi wprost, co myśli o stanie wojennym!

Polityka 23.2008 (2657) z dnia 07.06.2008; Kultura; s. 66
Reklama