Archiwum Polityki

[tekst oryginalny - Piotr Stasiak, 13 września 2010] Odszkodowanie za serduszko

10 tys. zł odszkodowania i pokrycie kosztów procesu – taki wyrok wydał właśnie słupski Sąd Rejonowy w sprawie Matriksa. 19-letni dziś Damian Wierzbiński, ukryty pod tym pseudonimem, w 2003 r. wzbudził zainteresowanie całej Polski wygrywając licytację serduszka nr 1 w czasie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Szczodrość chłopaka od początku budziła podejrzenia. Posiadanie 5 mln zł, które zobowiązał się wpłacić na konto Fundacji Jurka Owsiaka, wydawało się wątpliwe. I niestety obawy były słuszne. Młody mieszkaniec Ustki okazał się znanym policji oszustem. Jerzy Owsiak po próbach wyegzekwowania od Matriksa pieniędzy, wystąpił z powództwem cywilnym z tytułu szkód poniesionych przez Fundację. Wyrok powinien być wykonany natychmiast. – Myślę, że komornik sobie poradzi. 10 tys. zł to kwota, którą operatywny młody człowiek jest w stanie zdobyć – mówi Owsiak, dla którego rozstrzygnięcie sprawy przed zbliżającą się kolejną edycją jego akcji (9 stycznia) miało szczególne znaczenie. Choć finał sprzed dwóch lat był dla WOŚP pechowy, Fundacja nie zmieni zasad licytacji. – W ubiegłym roku poprosiliśmy 10 osób, które oferowały najwyższe stawki, o podpisanie zobowiązań, że się nie wycofają. Ale takie zabezpieczenia kłócą się z ideą Fundacji. Wracamy do identyfikacji telefonicznej poprzez PESEL, numer telefonu i karty kredytowej – zapowiada Jerzy Owsiak.

Polityka 1.2005 (2485) z dnia 08.01.2005; Ludzie i wydarzenia; s. 13
Reklama