+++
Mówi się, że ta opera przynosi pecha, bo tytułowa Dama wciąż się mści za swój dramatyczny los. Warszawska premiera w Operze Narodowej była w pewnym sensie potwierdzeniem tej tezy: grający główną rolę Hermana Paweł Wunder miał chore gardło i aż żal było patrzeć i słuchać, jak się męczy. Poza tym jednak była to najlepsza w tym teatrze realizacja ostatniego roku. Mariusz Treliński i Boris Kudlicka dokonali ogromnych zmian w stosunku do swojej poprzedniej interpretacji dzieła Czajkowskiego, której premiera odbyła się rok temu w Berlinie.
Polityka
1.2005
(2485) z dnia 08.01.2005;
Kultura;
s. 57