Archiwum Polityki

Nie byłem podejrzany, nie jestem powiązany

W artykule Sławomira Mizerskiego [„Trafiony, uwalony”, POLITYKA 49, dot. aferalnego języka – red.] wymieniona jest także moja osoba, a odpowiedni fragment brzmi następująco: „Biznesmen Edward M., podejrzewany o zlecenie zabójstwa gen. Papały, jest »powiązany« zarówno z politykami SLD, PSL jak i ludźmi ze służb specjalnych. Pisało się także, że to człowiek »obracający się« w kręgach polityków lewicy, co stanowi niewątpliwie element uwalający tych ostatnich”. Jakkolwiek w pełni zgadzam się z przesłaniem publikacji, tzn. m.in., że w mediach karierę robią osobliwe konstrukcje słowne – „uwalacze” oraz że często są niejasne, to jednak w moim przypadku podkreślenia wymaga, że: – nie mam nic wspólnego z zabójstwem generała Marka Papały, bowiem nie miałem ani zamiaru przyczynić się do pozbawiania go życia, ani nie uczyniłem nic, co mogło przyczynić się do jego śmierci,
– nigdy nie byłem podejrzanym o zlecenie zabójstwa,
– nie jestem „powiązany” z ludźmi ze służb specjalnych. (...)

Edward Mazur,

Chicago

Polityka 52.2004 (2484) z dnia 25.12.2004; Listy; s. 154
Reklama