Archiwum Polityki

Rektorzy chcą pomóc politykom

W debacie publicznej wokół Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji coraz częściej pojawiają się głosy, że kandydatów do Rady powinna wskazywać Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Miałoby to zapewnić apolityczność nadzoru nad mediami. Konferencja to nieformalne zrzeszenie rektorów tych szkół wyższych, które mają uprawnienia do nadawania stopnia doktora. Została powołana w 1997 r. Przewodniczący KRASP, rektor UJ prof. Franciszek Ziejka przyznaje, że pomysł przekazania kontroli nad mediami środowiskom akademickim byłby wart poważnego rozważenia. – Gdyby zechciano nam powierzyć ten rodzaj odpowiedzialności, nie moglibyśmy się uchylić. Niezależność polityczna środowisk akademickich bywa jednak dyskusyjna. Rektor SGH prof. Marek Rocki włączył się w 2000 r. w kampanię prezydencką ówczesnego szefa UPR Janusza Korwin-Mikkego. – Nawet jeśli pojedynczy rektorzy dają wyraz swoim poglądom politycznym, to takie gremium jak KRASP, które liczy ok. 100 członków, byłoby niezależne – zapewnia rektor lubelskiego UMCS prof. Marian Harasimiuk. – Środowisko akademickie może nie zawsze jest apolityczne, ale za to w większości bezpartyjne – dodaje członek Senatu UW prof. Andrzej Garlicki. – Zaangażowanie polityczne z reguły nie popłaca przy kolejnych wyborach władz uczelni. Szef UAM w Poznaniu prof. Stanisław Lorenc ma jednak inne obawy: – Formalne przekazanie kontroli nad mediami Konferencji mogłoby doprowadzić do prób wywierania na nią nacisków politycznych, a tym samym zagroziłoby autonomii wyższych uczelni.

Polityka 13.2003 (2394) z dnia 29.03.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 12
Reklama