Archiwum Polityki

Miłość i śmierć

Uczestnik programu „Tylko miłość” emitowanego przez TVN popełnił samobójstwo. Przed kamerami (bez rezultatu) przekonywał swoją dziewczynę, żeby do niego wróciła. Po emisji audycji był wyśmiewany i szykanowany przez otoczenie. Program „Tylko miłość” został zdjęty z oferty TVN. Rzecznik stacji Andrzej Sołtysik zapewnia, że nie ma to nic wspólnego z tragicznym zdarzeniem: – Decyzję o wiosennej ramówce podjęto jesienią. Nie wiąże się to z przypadkiem Grzegorza, bo nie uważamy, żeby udział w programie „Tylko miłość” miał jakikolwiek związek z jego krokiem. My ludziom nie szkodzimy. Jesteśmy jak lekarz, który próbuje pomóc, ale nie zawsze się to udaje. Program się skończył, Wiesia nie wróciła, życie dopisało dalszy ciąg. Psycholog prof. Barbara Weigl przyznaje, że udział w programach opartych na publicznym wyznawaniu uczuć może stwarzać zagrożenie dla psychiki bohaterów. – Telewizja wmawia ludziom, że za jej pośrednictwem prościej będzie można załatwić trudne sprawy. Osoby, które decydują się na występ przed kamerami, nie przewidują, że wystawienie na widok publiczny wiąże się z ogromnym obciążeniem psychicznym. Zwłaszcza że  po nadaniu audycji trzeba skonfrontować się z reakcją własnego środowiska, często bardzo krytyczną.

Polityka 10.2003 (2391) z dnia 08.03.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 13
Reklama