21 listopada na Ukrainie odbędzie się druga, decydująca, tura wyborów prezydenckich. Dla ukraińskiej opozycji każdy głos jest na wagę złota. Podczas I tury w 4 punktach wyborczych: w Warszawie, Krakowie, Lublinie i Gdańsku nie było tłoku. W ambasadzie w Warszawie na liście wyborczej jest nieco ponad 2 tys. osób uprawnionych do głosowania, a przy urnach zjawiło się tylko 856 Ukraińców, w Lublinie na 997 uprawnionych zagłosowało zaledwie 219 osób, w Krakowie było 319 głosujących, a w Gdańsku 118. – Nie można było uzyskać żadnych informacji, w konsulatach nikt nie odbierał telefonów, a wiele osób nie wiedziało o zmianie zasad głosowania – skarżą się sami Ukraińcy. Apelujemy więc do wszystkich Polaków, którzy mają jakikolwiek kontakt z obywatelami Ukrainy, aby powiadamiali ich, że teraz aby zagłosować, nie wystarczy przyjść z paszportem w dniu wyborów, trzeba 7 dni przed wyborami (czyli teoretycznie do 13 listopada, ale np. w Lublinie już wiadomo, że lepiej zgłosić się do konsulatu przed 11 listopada) złożyć wniosek z prośbą o wpisanie na listę wyborców. Przypominamy też adresy lokali wyborczych: przy Ambasadzie Ukrainy w Warszawie Aleja Szucha 7 (wszelkie niezbędne informacje można uzyskać pod warszawskimi numerami telefonu 621 39 79 lub 622 47 97), w Gdańsku ul. Chrzanowskiego 60 A (tel. 058 346 06 90), Krakowie ul. Krakowska 41 (tel. 012 429 60 66) i Lublinie ul. Kunickiego 24 (tel. 081 531 88 89).