Archiwum Polityki

Pan Cygaro

Kim był Ireneusz Sekuła – pechowcem, który miał szczęście, czy szczęściarzem, który miał pecha? Harcerz, działacz państwowy i partyjny w PRL, kapitalista w III RP. Żył wesoło, skończył tragicznie. Okolicznościami jego śmierci ponownie zajęła się prokuratura.

Wieczór, 23 marca 2000 r., ul. Bracka w centrum Warszawy, biuro spółki Prodexim – w lokalu przebywa tylko właściciel firmy Ireneusz Sekuła. Jak na człowieka, który kilka miesięcy wcześniej przebył wylew krwi do mózgu, ma trudności z wysławianiem się i niedowład kończyn, prowadzi bardzo aktywny tryb życia. Niedawno wrócił ze spotkania biznesowego. Widziano go w jednym z barów przy Brackiej. Potem w biurze odwiedziło go kilka osób, w tym przynajmniej dwóch gangsterów z gangu pruszkowskiego. Jego ochroniarz i kierowca zarazem (były funkcjonariusz BOR) akurat gdzieś się zawieruszył. W chwili, kiedy trafiły go trzy kule, według ustaleń śledztwa, Sekuła w biurze był sam. Wniosek: to on do siebie strzelał.

Jeżeli była to próba samobójcza, to towarzyszyły jej niezwykłe okoliczności. Rzadko zdarza się, aby samobójca wypalał do siebie aż trzy razy i celował nie w głowę, ale w brzuch, klatkę piersiową i obojczyk. Jeśli był aż tak zdeterminowany, dlaczego szukał potem ratunku telefonując do domu i informując, że jest ranny. Kiedy na Bracką dotarły zaalarmowane żona i córka, leżał w kałuży krwi, ale był jeszcze przytomny. W szpitalu wojskowym na Szaserów przez ponad miesiąc ratowano mu życie. Bezskutecznie, 30 kwietnia 2000 r. Ireneusz Sekuła umiera.

Uznano, że miał liczne motywy, aby pozbawić się życia. Ale osoby, które go dobrze znały, twierdziły, że mimo licznych problemów nie tracił pogody ducha. – Nie wierzę w samobójstwo – mówił kilka dni po tym zdarzeniu przyjaciel Sekuły, polityk SLD. – Każdy, ale nie Irek.

Z traktora do harcerzy

Pochodził z Sosnowca (tam urodził się w 1943 r.), studia odbył w Warszawie, skończył wydział psychologiczny UW. Na tym samym roku studiował późniejszy twórca Monaru Marek Kotański.

Polityka 1.2006 (2536) z dnia 07.01.2006; Społeczeństwo; s. 77
Reklama