Przyjęta przez Sejm ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej nie jest cudownym lekiem, dzięki któremu pacjent – publiczny system ochrony zdrowia – mógłby odzyskać wigor i opuścić salę reanimacji. To raczej proteza tylko w podstawowym zakresie spełniająca oczekiwania Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował poprzednią ustawę. W dodatku proteza prymitywna, ale widać tylko na taką stać było ten Sejm, w którym żadne ugrupowanie polityczne nie ma w sobie dość siły, aby podjąć próbę racjonalnego uporządkowania systemu lecznictwa.
Polityka
32.2004
(2464) z dnia 07.08.2004;
Komentarze;
s. 17