Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Chętni do pożaru

W Sędziszowie Małopolskim policja złapała dziewięciu strażaków (18–20 lat), którzy podpalali lasy, stodoły i opuszczone domy, a potem bohatersko gasili. To kolejny taki incydent: Ochotnicze Straże Pożarne wyraźnie mają zły sezon.

To wstyd, nie ma o czym mówić! – przyznaje Władysław Tabasz, wiceprezes Zarządu Wojewódzkiego Ochotniczych Straży Pożarnych w Rzeszowie. Od 30 lat, od kiedy działa w ochotniczych strażach, takiego zbiorowego przypadku nie pamięta. – Mieliśmy, owszem, seryjnych podpalaczy, ale nie byli związani ze służbą. W Sędziszowie doszło jednak do zachwiania tradycyjnej zasady pokoleniowych zmian we władzach – tłumaczy. W wyniku kłótni wśród starszych władza w OSP leżała na ulicy i młodzi ją podnieśli: – A potem chcieli się wykazać – mówi Tabasz. – Jeszcze nie rozumieli, że czym mniej jest wyjazdów do pożarów, to znaczy, że jednostka lepiej pracuje.

Zawodowi strażacy przechodzą badania psychologiczne. Na badania ochotników nie ma pieniędzy: – Tylko czy psycholog wykryje skłonności piromańskie? – pyta Janusz Bonecki, dyrektor w Zarządzie Głównym OSP. – Przez kilka lat nic się nie dzieje, aż przychodzi rok, że z całego kraju płyną sygnały, że znów ktoś splamił honor strażaka.

Ten rok jest chyba właśnie taki. W czerwcu złapano 20-letniego druha, który przyznał się do trzech podpaleń pod Malborkiem. W lipcu prokuratura w Bełchatowie oskarżyła czterech strażaków ochotników (dwóch, w tym naczelnik OSP w Łobudzicach, przebywa w areszcie) o serię podpaleń zabudowań w gminie Zelów. Trzej oskarżeni twierdzą, że to naczelnik dawał im pieniądze, fundował benzynę i wskazywał cele. A potem jednostka sprawnie przystępowała do akcji!

Może to chore ambicje młodzieńców, którzy naoglądali się filmów z płonącymi wieżowcami? Może to chora rywalizacja komendantów OSP, którzy wiedzą, że jeśli jednostka ma pełne ręce roboty, to finansowe wsparcie w ramach krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego jest większe?

Polityka 33.2004 (2465) z dnia 14.08.2004; kraj; s. 32
Reklama