Archiwum Polityki

Straszne skutki podwajania

W tym stuleciu powstaną komputery znacznie przewyższające swoimi możliwościami ludzki mózg, a Homo sapiens w znanej nam postaci być może w ogóle zniknie. Taka wizja wynika ze sformułowanego 40 lat temu prawa Moore'a, które, jak dotąd, sprawdza się bez zarzutu.

10 tys. dol. zapłacił Intel, światowy potentat w produkcji procesorów komputerowych, za odnaleziony w prywatnym archiwum oryginalny egzemplarz amerykańskiego miesięcznika „Electronics” z 19 kwietnia 1965 r. Co było tak cennego w tym starym numerze? Artykuł Gordona Moore'a, jednego z założycieli Intela i współwynalazcy układów scalonych (chipów), przewidujący lawinowy rozwój techniki wytwarzania mikroprocesorów. Chipy wykonane są z krzemu i składają się z miniaturowych półprzewodnikowych diod, tranzystorów i innych elementów. Dzięki nim do lamusa odeszły m.in. lampowe radia i telewizory oraz zajmujące całe piętra budynków lampowe komputery.

Gordon Moore na łamach „Electronics” postawił śmiałą na owe czasy tezę: liczba tranzystorów w chipie będzie się podwajała co 24 miesiące, co spowoduje dalszą miniaturyzację elektroniki oraz zwiększenie wydajności pojedynczych układów scalonych. Tak narodziła się prognoza, która z czasem zyskała miano prawa Moore'a. Ku zaskoczeniu jego twórcy działa ono nieprzerwanie do dziś. Lekka korekta nastąpiła w latach 70., gdy okazało się, że podwojenie liczby tranzystorów w chipach następuje już co 18 miesięcy.

Ba! Prawo Moore'a przestało być prostą zasadą rozwoju elektroniki. Za sprawą grupy futurologów i wynalazców związanych z przemysłem komputerowym urosło ono do rangi metafizycznej zasady opisującej nie tylko postęp technologiczny, ale całą ewolucję życia na Ziemi!

Prorok Kurzweil

Najpierw przypomnijmy to, czego Moore nie przewidział. Chodzi mianowicie o mikrokomputery. W połowie lat 70. w gabinecie Moore'a, wówczas prezesa Intela, pojawił się pewien pracownik koncernu, który postanowił zaprezentować swój oryginalny pomysł. Intel produkował wówczas mikroprocesory wykorzystywane w rozmaitych urządzeniach elektronicznych (np.

Polityka 22.2005 (2506) z dnia 04.06.2005; Nauka; s. 82
Reklama