Według prognoz rekordowa liczba Polaków spędzi w tym roku urlop za granicą. Złoty wciąż jest silniejszy niż przed rokiem. Na polskim niebie zaroiło się od tanich linii lotniczych. Zmalały nasze obawy przed terroryzmem i epidemiami. Wielu rodakom zawód sprawiło też ubiegłoroczne chłodne i deszczowe lato. A do tego, znacznie szybciej od naszych dochodów, rosną koszty wypoczynku w Polsce. Urlop za granicą coraz częściej bywa i ciekawszy, i tańszy niż w kraju. Zwłaszcza gdy wezmie się pod uwagę nasze sugestie. Uwaga wstępna: trudno oszczędzić, jeśli brak nam dobrej informacji. Z tym jednak nie ma problemów – w księgarniach zatrzęsienie atlasów, map, planów miast i przewodników. W Internecie znaleźć można tysiące stron turystycznych i portali. Ale – uwaga! – nie zawsze są to informacje aktualizowane. Dla przykładu podróżnicy z portalu www.globtroter.pl nie zauważyli dotąd, że od 2003 r. do Rosji i na Białoruś Polacy nie mogą wyjeżdżać bez wiz. Dlatego wiadomości pozyskane z Internetu warto zweryfikować. Najlepiej na rodzimej stronie www instytucji czy firmy (biura podróży, hotelu, linii lotniczej), której rzecz dotyczy.
Samochodem
W drogę, niedrogo
Dla zmotoryzowanych turystów „Polityka” do wydania z 18 czerwca br. dołączyła w prezencie „Książeczkę do bagażnika”. Tam znajdą Państwo najwięcej porad, jak bezpiecznie i oszczędnie spędzić urlop za kółkiem. Tu proponujemy zwrócić uwagę na dwie sprawy, które mają spory wpływ na koszty podróży.
Jeśli mamy do pokonania kilka tysięcy kilometrów w drodze np. do i z Hiszpanii lub Włoch, warto wcześniej poznać ceny paliwa w krajach leżących na naszej trasie (dostępne m.