Archiwum Polityki

Paryż wart igrzysk

Po Australii (Sydney 2000 r.), Europie (Ateny 2004 r.) i Azji (Pekin 2008 r.) olimpiada 2012 r. powinna odbyć się w Ameryce, bo MKOl ostatnio stara się sprawiedliwie obdzielać igrzyskami te cztery kon-tynenty. A jednak na czoło wysunęły się dwie europejskie stolice.

Decyzje w tajnym głosowaniu podejmie 117 członków MKOl 6 lipca 2005 r. na sesji w Singapurze. W pierwszej turze będzie jednak głosowało tylko 101. Przedstawiciele krajów, których miasta ubiegają się o organizację igrzysk, tracą bowiem wtedy prawo głosu. Odzyskują je, gdy ich miasto odpada z rywalizacji. Igrzyska otrzyma miasto, które jako pierwsze uzyska połowę głosów plus jeden. Wiele wskazuje, że będą aż cztery głosowania.

Na ponad miesiąc przed podjęciem decyzji członkowie MKOl otrzymali obszerny raport komisji kwalifikacyjnej, kierowanej przez panią Nawal el Moutawakel z Maroka, oceniający stan przygotowania kandydatów. – Wszystkie miasta spełniły kryteria dotyczące gwarancji państwowych, istniejących i planowanych obiektów oraz bezpieczeństwa – mówi Irena Szewińska, która będzie wśród decydujących o tym, kto otrzyma igrzyska. – Raport został opublikowany w Internecie, jest ogólnie dostępny i nic więcej w tej sprawie nie mogę powiedzieć.

Pełna dyskrecja członków MKOl, zakaz odwiedzania miast-kandydatów, gdzie byli po królewsku goszczeni, surowe reguły wyboru są następstwem afer korupcyjnych, które wstrząsnęły ruchem olimpijskim. Nie bez przekupstwa Seul i Atlanta otrzymały olimpiady; w efekcie kilkunastu olimpijskich notabli z hukiem usunięto w ostatnich latach z MKOl.

Komitety organizacyjne z miast ubiegających się o igrzyska również zmieniły zasady prezentacji. Do tego stopnia, że w Paryżu komisja oceniająca przemieszczała się wszędzie publicznymi środkami lokomocji. Co zrobiło kolosalne wrażenie, gdyż do najbardziej oddalonych obiektów – toru kolarskiego i miejsca regat kajakarskich oraz wioślarskich – olimpijskie vipy dojeżdżały metrem w niespełna pół godziny!

Paryż prowadzi

Aż 87 proc.

Polityka 26.2005 (2510) z dnia 02.07.2005; Społeczeństwo; s. 90
Reklama