Archiwum Polityki

Marszałek wszystkich marszałków

Sejmowa burza wywołała pytania o zakres uprawnień marszałka Sejmu. Według regulaminu może sporo. Poza funkcjami reprezentacyjnymi ma duży wpływ na prace Sejmu oraz Kancelarii Sejmu (nadaje jej statut, ustala budżet, mianuje kierownictwo). Jednym z jego najważniejszych uprawnień jest nadawaniu biegu inicjatywom ustawodawczym i uchwałodawczym. W praktyce może on dowolnie wstrzymywać lub przyspieszać tempo prac nad projektami ustaw, a te niewygodne dla jego zaplecza w ogóle mogą nie ujrzeć światła dziennego. Pozycja marszałka została wzmocniona za rządów AWS-UW. Otrzymał on wtedy możliwość ustalania porządku posiedzenia po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów. W przeszłości porządek ustalano „na gorąco” na sali, bo każdy poseł mógł zgłosić własny pomysł. Obecnie prawo to mają tylko kluby, koła lub co najmniej 15 posłów. Marszałek może jednak nawet pół roku zwlekać z włączeniem tych propozycji do kalendarza, nawet jeśli jest to wniosek o jego odwołanie.

W zeszłym tygodniu wiele kontrowersji wywołało to, czy Marek Jurek mógł odebrać prowadzenie obrad wicemarszałkowi Markowi Kotlinowskiemu. Zdaniem konstytucjonalisty prof. Piotra Winczorka miał do tego prawo: – Wicemarszałkowie nie mają określonych własnych kompetencji, a jedynie wykonują zadania wyznaczone przez marszałka, są trochę „na wszelki wypadek”. Marszałek jest głównodowodzącym, który wyznacza ich role, może nawet ograniczyć do zera ich pracę – uważa prof. Winczorek. Tylko marszałek jest „organem Sejmu”, nie jest jednak klasycznym zwierzchnikiem wicemarszałków, bo ci nie są jego pracownikami. Zdaniem prof. Winczorka pozycja marszałka jest jednak zbyt silna. Jego zdaniem konstruowanie porządku posiedzenia powinno być kompetencją prezydium Sejmu.

Polityka 3.2006 (2538) z dnia 21.01.2006; Ludzie i wydarzenia; s. 17
Reklama