Archiwum Polityki

Chór zapomnianych głosów

To jedna z najładniejszych kwestii, jakie w ostatnim czasie zdarzyło mi się czytać w thrillerze: „Tak długo nosiłem broń, że kiedy mi jej zabrakło, straciłem równowagę. Chwiałem się”. Po trzech latach na emeryturze Harry Bosch – bohater powieści Michaela Connelly’ego – wraca do gry w wydziale spraw nigdy niewyjaśnionych. Bosch ma odnaleźć mordercę sprzed niemal 20 lat, a przeszkodą będzie nie tylko upływający czas, ale także któryś z policyjnych kolegów. „Wydział spraw zamkniętych” wykorzystuje klasyczną od czasów Chandlera, scenerię Los Angeles i krzyżuje ją ze zdobyczami najnowszych technik śledczych związanych m.in. z analizą kodu DNA. Pomiędzy dwoma światami – minionym i dzisiejszym – Harry Bosch stara się odzyskać niezbędną równowagę.

Michael Connelly, Wydział spraw zamkniętych, przeł. Łukasz Praski, Prószyński i S-ka, Warszawa 2005, s. 326

Polityka 3.2006 (2538) z dnia 21.01.2006; Kultura; s. 60
Reklama