Martha Stewart niedawno wyszła z więzienia, ale nadal nie może w pełni cieszyć się wolnością, ponieważ pozostałą część wyroku, jaki zasądzono jej za oszustwo przy sprzedaży akcji i za krzywoprzysięstwo, odbywa w areszcie domowym w swej luksusowej rezydencji w Bedford. 63-letnia królowa amerykańskiej telewizji, ekspertka kulinarna i specjalistka od dekorowania domów podzieliła się wrażeniami z odsiadki z magazynem „Vanity Fair”. Uznała, że jej dramatyczne doświadczenie jest przestrogą dla ludzi show-biznesu, którzy chcą inwestować na giełdzie. Dzisiaj jednak pani Stewart, pomimo przywiązanego do jej kostki nadajnika GPS, który kontroluje każdy ruch i drażni jej skórę, postanowiła wrócić na ekrany telewizorów. Będzie gwiazdą programu reality show „Stażysta”, w którym nowicjusze w branży medialnej zmierzą się z surową szefową.
Polityka
29.2005
(2513) z dnia 23.07.2005;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 19
Reklama