Archiwum Polityki

Czytadła na plażę

Modliszka z Medellin

Już pierwsze zdanie wyznacza nerw tej powieści: „Ponieważ Rosario została postrzelona w chwili, kiedy ją całowano, ból miłości pomylił jej się z bólem śmierci”. I ta kombinacja ekstremalnych odczuć naznaczyła Rosario Tijeras, tytułową bohaterkę, na całe życie. Rosario kocha mężczyzn, a że para się fachem płatnej morderczyni – kocha ich na zabój. Jorge Franco umiejętnie połączył wątki tradycyjnej ballady latynoskiej z klimatem Kolumbii lat 80. i wojnami narkotykowych gangów. Nic więc dziwnego, że potem szeptano, iż piękna Rosario istniała naprawdę.

Jorge Franco, Rosario Tijeras, przeł. Tomasz Pindel, Wyd. Czarne, Wołowiec 2005, s. 187

Okrutna Sewilla

Zaczyna się makabrycznie, choć niemrawo. Inspektor Javier Falcon przekonuje się, że ktoś zamordował w okrutny sposób znanego restauratora. Zbieg okoliczności (czy tylko?) sprawia, że komisarz powraca do niechcianych wspomnień o swoim ojcu – cenionym malarzu. Z czasem, gdy tajemniczych morderstw przybywa, cienie przeszłości rysują się coraz bardziej wyraźnie, spowijają Sewillę przygotowującą się do świąt wielkanocnych i sugestywnie uchwyconą przez Roberta Wilsona – jednego z najlepszych dziś specjalistów od thrillerów.

Robert Wiloson, Ślepiec z Sewilli, przeł. Iwona Zimnicka, Wyd. Pol-Nordica, Otwock 2005, s. 493

W samo południe

Jak nie wiadomo, o co chodzi, to idzie o władzę nad światem. Nawet wbrew logice. 12 najbardziej wpływowych ludzi na świecie wydaje wyrok na 15 najniebezpieczniejszych komandosów, agentów i terrorystów. Na liście do odstrzału jest żołnierz marines Shane Schofield, który cudem uchodzi z jatki, jaką zgotowano jego podkomendnym w ośrodku rakietowym na Syberii. Trup ściele się gęsto, a czas nagli: zgodnie z planem Shane i inni muszą zostać zlikwidowani, zanim wybije południe.

Polityka 29.2005 (2513) z dnia 23.07.2005; Kultura; s. 52
Reklama