Archiwum Polityki

Uff, jak gorąco!

Można by z ulgą przyjąć koniec kadencji Sejmu, ale następna może być gorsza

Mocnym akcentem na zakończenie prac Sejmu IV kadencji miało być przesłuchanie marszałka Włodzimierza Cimoszewicza przez orlenowską komisję śledczą. Akcent miał być mocny, bowiem spodziewano się polowania na kandydującego w wyborach prezydenckich marszałka. Przygotowany zarzut był taki, iż wypełniając oświadczenie majątkowe przed czterema laty złamał przepisy (marszałek przyznał się do pomyłki). Towarzyszyła temu insynuacja, że sprzedał akcje Orlenu wiedząc, iż za miesiąc nastąpi zatrzymanie prezesa Modrzejewskiego, a więc chciał na tej wiedzy zarobić. A jako premier doprowadził do monopolu spółki J&S jako dostawcy ropy naftowej. Ta polityczna gra prawicowych członków komisji była wyjątkowo przejrzysta i nie przydała komisji wiarygodności. Przesłuchanie to w kwestiach merytorycznych mogło potrwać godzinę, ale wyczerpano cały czas antenowy przeznaczony na bezpośrednią transmisję, nie posuwając ani o milimetr wyjaśnienia tak zwanej afery Orlenu. Przesłuchanie dowodziło, że Cimoszewicz z merytorycznego punktu widzenia był świadkiem zbędnym. Urządzono po prostu polityczny spektakl, ale bez efektownego finału. Komisja bowiem po raz kolejny wykazała się wyjątkową niekompetencją w sprawach, które po czternastu miesiącach prac powinna znać już na pamięć, jak choćby przepisy prawa handlowego czy zasady działania giełdy.

Naprawdę mocnym akcentem ostatniego posiedzenia Sejmu był najazd górników, ich napaść na policję i regularna bitwa pod Sejmem. Marszałek, który wcześniej zdecydowanie zapowiadał, że nie wprowadzi do porządku obrad projektu ustawy o emeryturach górniczych, by nie obciążać następców wielomiliardowymi zobowiązaniami, nie mając wsparcia ani w prezydium Sejmu, ani w konwencie seniorów dla tak twardej postawy (zapewne nie mając także dokładnych wyliczeń skutków finansowych ustawy, co świadczy, że w Sejmie procedowano niezgodnie z regułami, gdyż każda ustawa powinna zawierać wyliczenie skutków dla budżetu), po negocjacjach z górnikami punkt wprowadził i emerytury w trybie ekspresowym uchwalono.

Polityka 31.2005 (2515) z dnia 06.08.2005; Komentarze; s. 20
Reklama