Archiwum Polityki

Pod lupą

Pusto na lewicy

Co do jesiennych wyborów parlamentarnych społeczeństwo jest podzielone. Z ankiety CBOS wynika, że

42 proc. Polaków jest zdania, że znajdzie jakieś ugrupowanie, na które zagłosuje. Niemal taka sama grupa (41 proc.) jest przeciwnego zdania:

uważa, że nie jest reprezentowana przez żadne z istniejących ugrupowań i w najbliższych wyborach nie będzie miała na kogo głosować. Poczucie ograniczonego wyboru dotyczy przede wszystkim osób, które nie zamierzają brać udziału w głosowaniu. Ponad połowa z nich (58 proc.) uzasadnia swoją absencję wyborczą poczuciem, że nie ma na kogo głosować.

Poczucie braku możliwości wyboru w obecnej rzeczywistości politycznej towarzyszy dużo częściej osobom identyfikującym się z lewicą.

Potwierdza to powszechne przekonanie o jej kryzysie. Obecnie znaczna grupa zwolenników lewicy (43 proc.) mimo, zdawałoby się, rosnących możliwości wyboru (po lewej stronie ciągle powstają nowe ugrupowania) żyje w przekonaniu, że nie ma na kogo głosować.

Dylematu nie ma większość respondentów o poglądach prawicowych. 60 proc. z nich deklaruje, że ma wybór wystarczający. Mimo często deklarowanego poczucia braku możliwości wyboru, ponad połowa Polaków (58 proc.) jest przeciwna temu, by w Polsce powstawały kolejne partie polityczne. Tylko jedna czwarta jest zdania, że przez powoływanie do życia nowych ugrupowań być może udałoby się odnowić poczucie związku między obywatelami a ich potencjalną reprezentacją polityczną. CBOS chciało się dowiedzieć, jaka powinna być nowa partia, gdyby ją powoływać. Respondentom postawiono pytanie otwarte. Polacy najczęściej deklarowali, że nową partię (niezależnie od reprezentowanej opcji politycznej) powinni tworzyć nowi ludzie, niezwiązani z dotychczasowymi partiami, bez przeszłości politycznej (16 proc.

Polityka 32.2005 (2516) z dnia 13.08.2005; Społeczeństwo; s. 76
Reklama