Chyba żaden inżynier nie ma tak wdzięcznego pola do popisu jak ten, który projektuje kanały, jazy, śluzy, zapory, elektrownie wodne, młyny, wieże ciśnień i mosty. Wykazać się tu trzeba nie tylko kunsztem technicznym i architektonicznym, ale i wyczuciem piękna krajobrazu.
Zabytków hydrotechnicznych w Polsce mamy dużo, wielu z nas pod bokiem, często nie zdając sobie z tego sprawy. Tak jest np. z mostami. Każdy z nich jest inny, każdy w swej konstrukcji kryje wiele informacji o dziejach techniki oraz o relacjach między konstruktorem a przyrodą. Co prawda w Wyszogrodzie nie ma już najdłuższego w Europie drewnianego mostu, a w Strzegomiu pierwszego na naszym kontynencie mostu żeliwnego z 1797 r.
Polityka
33.2005
(2517) z dnia 20.08.2005;
Półprzewodnik Polityki;
s. 88