Pożegnaliśmy Maćka Łukasiewicza, jednego z twórców niezależnego polskiego dziennikarstwa, wieloletniego redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”. Dla naszego środowiska stał się kimś ważnym i zauważalnym w czasach Solidarności. Jak wielu dziennikarzy ówczesnej prasy, entuzjastycznie poparł rodzący się ruch społeczny, był działaczem Związku i odnowionego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Wziął na siebie wszystkie konsekwencje tego wyboru: wyrzucony z pracy w stanie wojennym założył spółdzielnię dziennikarską, która miała ułatwić przeżycie kolegom pozbawionym możliwości publikacji w oficjalnej prasie. Był też organizatorem i faktycznym szefem dużego podziemnego wydawnictwa Most. Po przełomie 1989 r., z taką biografią i doświadczeniem, był znakomitym kandydatem do objęcia kierowniczej funkcji w nowych mediach. Razem z Dariuszem Fikusem Maciek podjął się roli przekształcenia rządowego państwowego dziennika „Rzeczpospolita” w nowoczesną, niezależną gazetę, będąc współautorem rynkowego i merytorycznego sukcesu „Rzepy”. To za jego kadencji, już jako redaktora naczelnego, znakiem firmowym pisma stało się dziennikarstwo śledcze. Wierzymy, że odszedł z poczuciem zawodowego i życiowego spełnienia.
Pozostanie w naszej pamięci jako wybitny dziennikarz, człowiek wielkich zalet umysłu i charakteru.
Jerzy Baczyński i zespół Polityki