Archiwum Polityki

Jeszcze jedna babeczka z Teksasu

Marcia Ball urodziła się, tak jak Janis Joplin, w Teksasie i, tak jak w przypadku Joplin, blues stał się jej chlebem powszednim. Ball komponuje, śpiewa, gra na fortepianie i słynie z doskonałych koncertów. W jej dorobku fonograficznym brakowało dotąd płyty „live”. Ale już nie brakuje. W kwietniu tego roku ukazał się jej koncertowy album „Down the Road” i nie zawiódł miłośników talentu Marci. Znajdujemy tu dynamiczne boogie, spokojne ballady, a także atmosferę „bagnistego” bluesa z Louisiany. Może nie to samo, co osobista wizyta na koncercie artystki, ale przyjemność zbliżona i o wiele tańsza. Mam na myśli cenę biletu wraz z kosztami podróży. Polecam wszystkim miłośnikom prawdziwego, radosnego grania.

Marcia Ball, Live! Down the Road, Alligator 2005

Wojciech Mann

Polityka 34.2005 (2518) z dnia 27.08.2005; Kultura; s. 57
Reklama