Archiwum Polityki

Janis jak nowa

Jeżeli seria „Legacy” wytwórni Columbia będzie kontynuowana, to ja będę miał nieustające źródło materiałów do tej rubryki. Ciekawe, kto kogo przetrzyma? Na razie „Legacy” sprawia mi swoją działalnością dużo przyjemności, oferując reedycje różnych ważnych płyt z umiejętnie wyczyszczonym dźwiękiem i, co ważne dla maniaka, z bonusami, czyli dodatkowym materiałem dźwiękowym. Takim właśnie smakowitym prezentem (który, niestety, sam sobie musiałem zafundować) jest płyta „Pearl” Janis Joplin. W pudełeczku znajdujemy oczywiście „Perłę”, wzbogaconą o alternatywne wersje kilku kawałków, a także, na drugim dysku, trzynaście tytułów zarejestrowanych podczas kanadyjskich koncertów Janis w 1970 r. Nic, tylko zamknąć się w pokoju z dobrym sprzętem i na dwie godziny przenieść się w czasy, kiedy prawdziwa muzyka była wszędzie w powietrzu.

Janis Joplin, Pearl, Columbia/Legacy 2005

Polityka 34.2005 (2518) z dnia 27.08.2005; Kultura; s. 57
Reklama