Archiwum Polityki

Wietnamscy opozycjoniści

W POLITYCE 28 ukazała się notka informująca o aresztowaniu wietnamskiego opozycjonisty Nguyen Lama w Polsce.

Cytowany przez autora artykułu dyrektor Jan Węgrzyn z MSWiA mówi nieprawdę, kiedy twierdzi, że Nguyen Lam siedział w więzieniu komunistycznego Wietnamu nie z powodów politycznych. Wszystkie pobyty Nguyen Lama, w tym pięcioletni wyrok, w więzieniach i aresztach SRW były odwetem za jego działania w obronie praw człowieka, zawsze był on modelowym więźniem politycznym! Nie kryminalistą, jak sugeruje dyr. Węgrzyn.

Ten sam urzędnik informuje, że „sytuacja w Wietnamie stale się poprawa”. Skoro tak, chciałoby się zapytać, z kim dyr. Węgrzyn sympatyzuje? Po odejściu około 2002 r. od tzw. odnowy socjalizmu z przestrzeganiem praw człowieka w Wietnamie jest coraz gorzej. Represje osiągają niebywałe rozmiary, powszechnie stosuje się tortury, ludzie są mordowani! Potwierdzają to raporty Amnesty International, Human Rights Watch, Kongresu USA, na alarm biją takie instytucje jak Reporterzy bez Granic. Czy polskie MSWiA uważa, że ten właśnie kierunek przemian jest pożądany?

Opozycjonistom wietnamskim Polska odmówiła pomocy na podstawie tłumaczenia ich zeznań, którego dokonał wyznaczony przez MSWiA były pracownik ambasady Socjalistycznej Republiki Wietnamu. Prośba o ponowne przesłuchanie i odniesienie się tym razem do tego, co naprawdę mówią uchodźcy, w ogóle nie została dostrzeżona przez instancję odwoławczą i WSA. List otwarty w obronie praw dysydentów podpisało nie 150 osób, ale 222 intelektualistów i byłych przywódców opozycji demokratycznej w PRL. Interpelował w ich sprawie Maciej Płażyński, osobno wypowiedział się prof. Bronisław Geremek.

Polityka 36.2005 (2520) z dnia 10.09.2005; Listy; s. 98
Reklama