Archiwum Polityki

Głowa mniej boli

Klienci powitali z entuzjazmem pojawienie się środków zapobiegających porannemu bólowi głowy po przepiciu. Lekarze alarmują jednak, że nadużywanie alkoholu – uwolnione od kaca – szybciej uzależnia.

Wtabletki, które dla zwykłych śmiertelników stały się dostępne dopiero w XXI w., KGB podobno wyposażała radzieckich szpiegów i dyplomatów już w latach 50. Taką przynajmniej wersję wykorzystano w zabiegach marketingowych towarzyszących wprowadzeniu antykacowego specyfiku na rynek amerykański. Spopularyzowała go też w swoim talk-show Oprah Winfrey. To, co było tajną bronią szpiegów, urynkowiło się bowiem po upadku Związku Radzieckiego. Tabletka, którą należy przekąszać każdą setkę wódki, pojawiła się w sprzedaży najpierw w Rosji pod nazwą antypachmielje (antykac). Potem jej twórcy założyli firmę w Beverly Hills i zaczęli sprzedawać także w USA. Pod tajemniczą nazwą RU 21. Jej recepturę zdobyły dwie polskie firmy farmaceutyczne – Colfarm z Mielca oraz Sun-Farm z Kołbieli.

My, czwarta potęga

Polskie firmy wypuściły swój produkt na rynek prawie jednocześnie. W dodatku o bardzo podobnej nazwie. Tabletki Colfarmu nazywają się 2KC, Sun-Farmu KC 24. Obie firmy są do literek KC bardzo przywiązane. – Nie tylko kojarzą się z kacem, ale także z Komitetem Centralnym – uważa Marek Pięta z Sun-Farmu, dla którego KC koresponduje z KGB.

Sun-Farm był przekonany, że na polskim rynku będzie pierwszy i jedyny. Kiedy Pięta rozmawiał z dystrybutorami o tym, że będzie miał środek, dzięki któremu można uniknąć kaca, handlowcy się zapalali. „Daj całego tira, w mig sprzedam” – słyszał Pięta. Ale jego firmie produkcja się o miesiąc obsunęła i na tak świetnie przygotowany rynek wkroczył Colfarm. – Oni spili śmietankę, a my mieliśmy kaca – żałuje Pięta.

Polityka 37.2005 (2521) z dnia 17.09.2005; Gospodarka; s. 44
Reklama