Archiwum Polityki

Latać każdy może

Tyle się człowiek nagrał w filmach Wajdy, Kieślowskiego, Falka, a jedyne, co mu pamiętają, to rola Osła – utyskuje Jerzy Stuhr. Inni aktorzy nie narzekają – w czasie, gdy w polskim kinie fabularnym panuje zastój, to właśnie dubbing daje im możliwość stworzenia prawdziwych kreacji.

Jeffrey Katzenberg, były szef Disneya, który po odejściu z firmy stał się jednym z ojców założycieli studia Dreamworks, gdzie kieruje działem animacji, słynie z dobrych i prostych zarazem pomysłów. Do „Shreka” zaangażował głosy gwiazd, dodatkowo polecił swoim rysownikom, żeby pracowali z aktorami jeszcze w fazie budowania wizerunków postaci, co poskutkowało m.in. tym, że Osiołek ma rysy i miny komika Eddiego Murphy’ego, a ogr – gesty Mike’a Myersa, parodiującego swoje ostatnie wcielenie, agenta specjalnej troski Austina Powersa.

Sukces wypuszczanych przez studio filmów – druga część „Shreka” znalazła się na trzecim miejscu listy amerykańskich hitów filmowych wszech czasów – spowodował, że dziś gwiazdy szturmują studia dubbingowe, słusznie upatrując w podkładaniu głosów trampoliny do jeszcze większej popularności.

Sprzedając swoje animacje na lokalne rynki, Amerykanie wymagają spełnienia dwóch warunków: głosy pod ich bohaterów podkładać mają gwiazdy, których nazwiska przyciągną do kin, dialogi zaś, podobnie jak oryginał, śmieszyć mają zarówno dzieci, jak i dorosłych.

W Polsce oznacza to pracę dla markowych aktorów, którym kino fabularne nie ma ze swojej strony wiele do zaoferowania. A w tym samym czasie polska wersja językowa „Shreka” zostaje uznana na festiwalu w Cannes za najlepszą w Europie, a ścieżki dialogowe kolejnych filmów animowanych (szczególnie tych, które wyszły spod ręki duetu: reżyserka dubbingu Joanna Wizmur, dialogista Bartosz Wierzbięta ze Studia Start International Polska – odpowiedzialnego za sukces na polskim rynku największych hitów kina animowanego ostatnich lat, od „Uciekających kurczaków” zaczynając, przez „Nowe szaty króla”, „Lilo i Sticha”, „Potwory i spółkę”, na obu „Shrekach”, „Rybkach z ferajny” i „Epoce lodowcowej” kończąc) komentują naszą rzeczywistość dowcipnym, jędrnym językiem, kolażem cytatów z tzw.

Polityka 37.2005 (2521) z dnia 17.09.2005; Kultura; s. 64
Reklama