Archiwum Polityki

Artystyczny towar

Pierwsza edycja Supermarketu Sztuki była jedynie pomysłową, ale i skromną wystawą, prezentującą dorobek wybranych twórców młodego pokolenia. Przez kilka lat przedsięwzięcie okrzepło i nabrało rozmachu. Tegoroczna, piąta już, edycja może imponować. Po pierwsze, wykroczyła poza narodowe ramy, a autorami wielu wystawianych prac są twórcy m.in. z Belgii, Niemiec, Rosji, Szwajcarii, Francji, a nawet Islandii. Nic więc dziwnego, że organizatorzy zmienili nazwę na znacznie bardziej nobilitującą, choć może trochę na wyrost: Biennale Młodej Sztuki Europejskiej. Po drugie, impreza wyszła poza progi jednej galerii, a wybrane dzieła oglądać można w trzech znaczących stołecznych galeriach: DAP, Program i Klimy Bocheńskiej. Selekcja była ostra: ze 138 twórców, którzy zgłosili się do udziału, specjalne jury zakwalifikowało zaledwie 34. Wybrani artyści pracują w różnych technikach (malarstwo, fotografia, multimedia), ale łączy ich jedno: w ciekawy i samodzielny sposób podejmują wiodący temat tegorocznego Supermarketu „Toleruj mnie”. Jak przekonują pomysłodawcy biennale, poprzez wystawione prace chcą wzbudzić w odbiorcach refleksje na temat inności i wzajemnego poznawania się oraz miejsca i rangi tolerancji we współczesnym globalnym świecie. Wbrew nazwie, Supermarket Sztuki nie jest miejscem, w którym się handluje. To raczej przewrotna reakcja na fakt, że handlowe supermarkety powszechnie zwie się dzisiaj galeriami. A także podkreślenie, że sztuka jest, czy raczej być powinna, bliska nam wszystkim tak samo jak miejsca, w których na co dzień zaopatrujemy się w chleb, banany i żele pod prysznic.

Wszystkie trzy ekspozycje czynne do 27 listopada.

Piotr Sarzyński

Polityka 42.2005 (2526) z dnia 22.10.2005; Kultura; s. 69
Reklama