Jeśli wierni z archidiecezji krakowskiej uznają, że ksiądz na kazaniu agituje za którąkolwiek z partii, mogą to zgłaszać do kurii. Księża będą upominani. Przed ostatnimi wyborami samorządowymi do krakowskiej kurii wpływały skargi z Podhala na proboszcza, który promował jednego z kandydatów na burmistrza. Kuria ostro upomniała kapłana i pouczyła, co na ten temat głosi nauka społeczna Kościoła. W trwającej kampanii wyborczej zarówno w archidiecezji warszawskiej, jak i krakowskiej nie było jeszcze żadnych sygnałów od wiernych. Ale – jak zapewnia ksiądz dr Robert Nęcek, rzecznik archidiecezji krakowskiej – jeśli księża będą agitować, muszą się liczyć ze zdecydowaną reakcją przełożonych. – Polityka jest bardzo żywym tematem wśród księży, ale to nie upoważnia nas do wygłaszania racji politycznych z ambony. Duchowni nie mogą sugerować obywatelom, którą partię mają poprzeć, bo nie jesteśmy w stanie dać gwarancji na realizację programu – wyjaśnia ks. Nęcek.
14 października będzie odczytany w kościołach list biskupów, w którym wzywają wiernych do udziału w wyborach. Przypominają też, że „duszpasterze nie powinni angażować się w kampanii wyborczej po żadnej konkretnej stronie. Ta sama zasada odnosi się też do mediów katolickich”. Biskupi sugerują jedynie, by oddać głos na kandydatów wyróżniających się: szacunkiem dla każdego człowieka, postawą dialogu i umiejętnością współpracy z innymi oraz zdolnością roztropnego rozwiązywania konfliktów.