Archiwum Polityki

Amato od dialogu

Kiedy Benedykt XVI ustanowił w zeszłym roku unię personalną dwóch papieskich urzędów – do spraw kultury i do spraw dialogu z innymi religiami – watykaniści uznali to za degradację papieskiej rady dialogu międzyreligijnego. Jej szef abp Michael Fitzgerald, znawca islamu płynnie mówiący po arabsku, został mianowany nuncjuszem w Kairze, co mogło sprawiać wrażenie, że idzie w odstawkę. Oba posunięcia interpretowano jako sygnał, że za Benedykta stosunki ze światem muzułmańskim, było nie było największej po chrześcijaństwie religii globalnej, przestają być watykańskim priorytetem. Tymczasem sekretarz stanu kardynał Tarcisio Bertone, „premier” Watykanu, zapowiedział, że wkrótce zostanie powołany nowy przewodniczący papieskiej rady dialogu międzyreligijnego. Oznaczałoby to powrót do starego kursu. Teraz na watykańskiej giełdzie pojawiło się nazwisko: szefem miałby zostać abp Angelo Amato, obecny sekretarz Kongregacji Doktryny Wiary. Należy do zaufanych współpracowników papieża. Ale czy nadaje się akurat na szefa dialogu? To Amato miał napisać wstępną wersję głośnego dokumentu „Dominus Iesus” z 2000 r., który zmącił stosunki Watykanu z innymi Kościołami i ruchem ekumenicznym. Amato zasłynął też atakami na hit Dana Browna „Kod Leonarda da Vinci” oraz na media, którym zarzuca „terroryzm z ludzką twarzą” – epatowanie przemocą – i antykościelne uprzedzenia.

Polityka 24.2007 (2608) z dnia 16.06.2007; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 19
Reklama