Archiwum Polityki

Gaz do dechy

Forza Motorsport 2, Wydawca: Microsoft, Platforma: Xbox 360

W grze wyścigowej „Forza Motorsport 2” samochody są szybkie i piękne. I jest ich mnóstwo – w sumie prawie 300. Najnowsze Ferrari? Porsche? Prototypowe Audi R8? Klikasz – masz. Wskakujesz za kierownicę i prowadzisz przyjemnie mruczącą brykę po jednym z 12 torów wyścigowych. Niektóre – na przykład rajd po rozświetlonych neonami ulicach Nowego Jorku – zostawiają naprawdę niezatarte wrażenia estetyczne.

Zaczynamy ze słabym autem i kilkoma banknotami w kieszeni. Wygrywając kolejne wyścigi uzyskujemy dostęp do nowych tras i lepszych samochodów. To motywuje do spędzania przed monitorem kolejnych wieczorów. Za zarobione pieniądze kupujemy kolejne ulepszenia do naszego cacka (wydech, hamulce, opony, silnik itd. – opcje tuningu są wręcz nieograniczone). Każda zmiana ma realny wpływ na zachowanie pojazdu na drodze – tzw. fizyka gry dopracowana jest drobiazgowo. Gra brutalnie karze za każdy najmniejszy błąd. Jeden fałszywy ruch kierownicą i lśniący Aston Martin ląduje pokiereszowany na poboczu.

„Forza Motorsport 2” to jedna z najlepszych gier wyścigowych ostatnich lat. Jednak wszystkie jej możliwości w pełni wykorzystają jedynie prawdziwi fanatycy. Niedzielnym komputerowym kierowcom, którzy poszukują wyścigów bardziej rozrywkowych, polecamy coś z serii „Need For Speed”.

Piotr Stasiak

Polityka 24.2007 (2608) z dnia 16.06.2007; Kultura; s. 83
Reklama