W centrum Żywca na pl. Wolności stoi niepoprawny politycznie pomnik – obelisk przedstawiający dwóch żołnierzy, upamiętniający braterstwo broni Armii Czerwonej i Wojska Polskiego. Kiedy po 1989 r. w całym kraju zaczęto weryfikować i burzyć niesłuszne pomniki, władze Żywca trochę się zagapiły, a potem było już za późno. Bowiem na szczycie pomnika, nad głowami wojaków, uwiły sobie gniazdo bociany. Pomnik kłuje w oczy szczególnie działaczy PiS, w imieniu których poseł Stanisław Pięta z Bielska-Białej zapowiedział kategorycznie, że sowiecki monument musi zniknąć. Ba, tylko jak go zburzyć bez zniszczenia gniazda? Ta ciekawa kompozycja historyczno-przyrodnicza stała się już dla wielu mieszkańców symbolem Żywca, a ostatecznym odwetem za wyzwolenie, które przerodziło się w okupację, jest już ich zdaniem to, że bociany paskudzą sołdatów swoimi odchodami.
Polityka
12.2007
(2597) z dnia 24.03.2007;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 17
Reklama