Archiwum Polityki

Rozprawa z popartem

Wystawa Łodzi Kaliskiej Instrukcja psucia sztuki w hołdzie Andy Warholowi dla pieniędzy w stołecznej galerii Program, otwarta do 31 grudnia 2007

Łódź Kaliska

jest jak dobre czerwone wino: im starsza, tym wyborniej smakuje. I jak szampan: ciągle buzuje i uderza do głowy. Podczas gdy w krakowskim Bunkrze Sztuki otworzono wyśmienitą wystawę „Alementarz” (wcześniej pokazywana w Łodzi i Warszawie), w stołecznym Programie możemy oglądać kolejny ich projekt o przydługim, zabawnym, ale i dwuznacznym tytule: „Instrukcja psucia sztuki w hołdzie Andy Warholowi dla pieniędzy”. Artyści sięgnęli po swoje stare (choć dotychczas nieznane) prace z lat 90., gdy w inscenizowanych scenach tworzyli fotograficzne pastisze znanych obrazów. Te stare zdjęcia poddali teraz artystycznemu „recyklingowi” domalowując czy doklejając na nich przeróżne symbole, napisy, znaki, będące często pastiszem popartu. I tak np. zamiast Marilyn Monroe mamy panią Lonię, a zamiast puszki zupy Campbell – puszkę rodzimego pasztetu. Ale nie o postmodernistyczny żart tu tylko chodzi. Tytułowy hołd jest przekorny – dla Łodzi Kaliskiej Warhol jest symbolem komercjalizacji sztuki i poddania jej dyktatowi rynku i pieniądza. Ale te nowe prace to także głos sprzeciwu wobec kondycji współczesnego artysty w Polsce, który – by przeżyć i tworzyć – musi sięgać po dzieła z odzysku, bo na całkiem nowe go nie stać.

Piotr Sarzyński

Polityka 50.2007 (2633) z dnia 15.12.2007; Kultura; s. 59
Reklama