Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Opinie

Prof. Władysław Bartoszewski
sekretarz stanu, o kulisach zagranicznych podróży premiera:
„– Jaka była pana pierwsza rada dla Donalda Tuska po tym, jak został pan pełnomocnikiem rządu?
– No, przede wszystkim taka, żeby dać sygnały, że chcemy zmienić atmosferę w relacjach polsko-niemieckich. I żeby powiedzieć opozycji: uspokójcie się, dajcie nam po naszemu ułożyć te sprawy. Przecież opozycja PiS-owska tylko czekała na to, że Tusk najpierw pojedzie do Niemiec. A ja powiedziałem: drogi panie Donaldzie, wiem na pewno, gdzie pan najpierw nie pojedzie – do Berlina. (...) Powiedziałem premierowi: wiem, gdzie pan pojedzie – do Watykanu, ja panu to załatwię. On na to: super! (...) No i papież 7 grudnia przyjmie Tuska. Ale mówię: bierze pan żonę, syna, córkę, wszyscy ładnie i skromnie ubrani, uczesani idą do Ojca Świętego po błogosławieństwo. Tak więc będzie polski premier najpierw u wybitnego Niemca”.
(W rozmowie z Michałem Iwanowskim, „Gazeta Lubuska”, 1–2 XII)

 

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski


felietonista „Gazety Polskiej”, o skutkach ujawniania teczek SB:
„Z Watykanu nadeszła znamienna wiadomość, że arcybiskup Henryk Nowacki został przeniesiony z funkcji nuncjusza apostolskiego na Słowacji na analogiczną funkcję w Nikaragui. Sam fakt rotacji nie jest niczym dziwnym, bo w dyplomacji papieskiej nie ma stanowisk dożywotnich (może jedynie poza naszym krajem, gdzie nuncjusz Józef Kowalczyk swoje obowiązki pełni już 18 lat).Zaskakujące jest jednak miejsce przenosin. Znając bowiem zasady owej dyplomacji, przenosiny z Bratysławy powinny dokonać się bądź w obrębie Europy, np.

Polityka 50.2007 (2633) z dnia 15.12.2007; Opinie; s. 106
Reklama