Archiwum Polityki

Dwa razy AWS

Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe i Porozumienie Polskich Chrześcijańskich Demokratów, wspólnie z marszałkiem Sejmu Maciejem Płażyńskim, podpisały porozumienie o utworzeniu Federacji AWS. Faktycznie oznacza to zawiązanie inicjatywy politycznej, której ostatecznym celem ma być powstanie nowego ugrupowania centroprawicowego.

To już nie jest kolejny pomysł na naprawę Akcji od wewnątrz, to nie jest kolejny komitet zatroskanych, to nie jest fronda przegranych prezesów, dziś klientów Mariana Krzaklewskiego. To jest pierwszy fakt dokonany, zmierzający w kierunku stworzenia innego ugrupowania.

Na pytanie: ile jest AWS-ów po powstaniu Federacji? – odpowiedź brzmi: są dwa ugrupowania o tej samej nazwie, ale o różnych obliczach (spór o nazwę, stanowiącą wyborcze logo, będzie się zapewne jeszcze jakiś czas toczył). Na czele jednego stoi Marian Krzaklewski, przywódcą drugiego staje się Maciej Płażyński, który ma pokierować pracami komitetu organizacyjnego. Taka jest wymowa faktów, czyli oficjalnie podpisanego porozumienia i słów, jakie w nim zawarto. Sygnatariusze stwierdzili wyraźnie: „Nie akceptujemy sposobu prowadzenia polityki przez dotychczasowego przewodniczącego AWS. Nie akceptujemy uniemożliwienia naprawy AWS w imię ambicji jednego człowieka. Nie godzimy się na politykę prowadzącą do zwalczania własnego rządu. Nie akceptujemy także skrajnych ideologii lekceważących poglądy większości Polaków”. Każde z tych mocnych i jednoznacznych zdań ma odniesienie do faktów z bliższej lub bardziej odległej przeszłości, gdyż dyskusja o kształcie Akcji, o sposobie podejmowania w niej decyzji, o nieumiejętności rozwiązania jej podstawowych problemów (w tym najważniejszego: ułożenia relacji między związkiem zawodowym a sferą partyjną) trwa, z różnym natężeniem, od co najmniej dwóch lat. Nie wybuchła ona niespodziewanie po wyborczej klęsce Mariana Krzaklewskiego.

Cokolwiek by powiedzieć o niezręczności gwałtownego ataku na Krzaklewskiego tuż po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich, faktem jest, że przewodniczący Akcji solidnie na ten atak zapracował.

Polityka 47.2000 (2272) z dnia 18.11.2000; Wydarzenia; s. 18
Reklama