Archiwum Polityki

Po BSE – pryszczyca

Producenci mięsa w Europie mają w ostatnich miesiącach wyjątkowo złą passę. Nie zaczęła się jeszcze na dobre walka z chorobą szalonych krów, a już trzeba było rozpocząć nową – tym razem z pryszczycą. Tej ostatniej zarazy nie udało się zatrzymać na kanale La Manche. Przeniosła się do Francji i zagraża sąsiednim krajom. Na wszystkich granicach służby weterynaryjne wzmagają więc kontrole, mnożą się zakazy handlu, a rolnicy ponoszą gigantyczne straty. Polskę na razie ominęło najgorsze, ale też sporo tracimy. Spada konsumpcja wołowiny, rosną zaś koszty hodowli i przetwarzania mięsa. Co więcej Unia Europejska nieoficjalnie zapowiada, że już niedługo dopisze Polskę do listy krajów wysokiego ryzyka wystąpienia choroby szalonych krów. To by oznaczało kolejne wydatki na badania profilaktyczne i znaczne utrudnienia w eksporcie wołowiny na rynki europejskie. Budżet państwa, rolnicy i producenci sami na pewno ich nie udźwigną, a UE nie widzi powodów, by nas tu wspierać.

Polityka 12.2001 (2290) z dnia 24.03.2001; Gospodarka; s. 58
Reklama