Archiwum Polityki

Sztuka chodzenia tyłem

On był pisarzem, ona malarką; wspólnie byli pionierami filmu awangardowego. Dzieło zmarłych dwadzieścia lat temu Stefana i Franciszki Themersonów przypomina warszawskie Centrum Sztuki Współczesnej.

Inaczej niż w przypadku nieco starszego artystycznego małżeństwa – Katarzyny Kobro i Władysława Strzemińskiego, którzy lata całe przeżyli w konflikcie i skłóceniu – Themersonów trudno od siebie oddzielić. Mieli oczywiście swoje autonomiczne pola twórczości: Stefan literaturę, pełną ironii i humoru, oświeceniowo logiczną, a zarazem zanurzoną w poetyce czystego absurdu; Franciszka – malarstwo i rysunek, w którym wirtuozeria eleganckiej kreski splatała się z najdzikszymi meandrami wyobraźni. Ale tu także działali razem: książki Stefana zawsze ilustrowała Franciszka. Także tę, którą poznało już kilka pokoleń polskich dzieci: uroczą opowiastkę „Pan Tom buduje dom”, wydaną po raz pierwszy jeszcze w 1938 r., tuż przed emigracją Themersonów z Polski.

Dla wielu polskich odbiorców recepcja ich twórczości na tym się skończyła. Nieliczni wtajemniczeni kontynuowali ją poprzez stopniowo dozowane jeszcze w czasach PRL polskie wydania książek pisarza, m.in. „Wykład Profesora Mmaa”, „Kardynał Pölätüo”, „Tom Harris”, „Generał Piesc i inne opowiadania”, „Euklides był osłem”, „Wyspa Hobsona”; tylko w niektórych z wymienionych znalazły się ilustracje Franciszki, która opatrywała nimi całą twórczość męża, wydawaną po angielsku w założonym przez siebie w Londynie – gdzie mieszkali od lat czterdziestych do śmierci – wydawnictwie Gaberbocchus Press (nazwa wzięta z łacińskiego tłumaczenia słynnego „Jabberwocky” z „Alicji po drugiej stronie lustra”).

Ekskluzywne, eleganckie i nonkonformistyczne jak jego twórcy wydawnictwo miało na swoim koncie dzieła brytyjskiego filozofa i logika Bertranda Russella (z którym Themersonowie się przyjaźnili), niemieckiego artysty awangardowego Kurta Schwittersa, francuskiego surrealisty Raymonda Queneau, a także pierwsze brytyjskie wydanie „Króla Ubu” Alfreda Jarry’ego.

Polityka 32.2008 (2666) z dnia 09.08.2008; Kultura; s. 64
Reklama