Archiwum Polityki

Sekator na szatana

Festiwal muzyki niezależnej w Kłodzku się nie odbył, bo ktoś sekatorem przeciął kabel zasilający scenę. Wcześniej burmistrzowi ktoś szepnął, że będzie jak w Apokalipsie.

W Twierdzy Kłodzkiej w lipcu 2008 r. miał się odbyć festiwal muzyki gotyckiej i elektronicznej Alternatywna Twierdza. Wymyślili go młodzi mieszkańcy Kłodzka i Wrocławia, żeby wypromować miasto. Przygotowania trwały pół roku. Czuwał nad nimi Piotr Krawczyk, ps. Wiktor Krokodyl, z portalu electro-robot. com. Współorganizatorzy to Kłodzki Ośrodek Kultury i Ośrodek Sportu i Rekreacji, gospodarz obiektu. Urząd Miasta wyłożył na koncerty 12 tys. zł, powiat – 6 tys. zł. Resztę dali sponsorzy.

Tydzień przed festiwalem, gdy w mieście pojawiły się pierwsze plakaty, ujawnili się przeciwnicy. Grupka działaczy katolickich błyskawicznie wysłała petycję do burmistrza, aby odwołał koncerty. Bo będzie: nawoływanie do samobójstw, czczenie szatana i propagowanie wizerunku przepołowionego Chrystusa. Z forum klodzko.net: „Słyszałem od jednej babuszki, co chadza na zebrania Radia Maryja, że mają przyjechać szataniści. A Niemcy z jednej kapeli to podobno przyjadą odebrać nasze ziemie”. W petycji można było przeczytać ponadto, że koncert jest promowany na stronie jednego z portali gotyckich, po uruchomieniu której ogarnia przerażenie. Dziękowano też burmistrzowi za odwołanie podobnych koncertów w roku ubiegłym. Festiwalowe plakaty zostały zaklejone informacją o czuwaniu modlitewnym, które miało się odbyć w kościele dokładnie o godzinie rozpoczęcia festiwalu. Główne przesłanie katolickiego plakatu: Jezus Żyje.

W dniu festiwalu do Kłodzka zjechało około tysiąca ludzi z Polski, Czech, Niemiec, Anglii, nie mających nic wspólnego z satanizmem. Szykowała się darmowa uczta dla ucha – występ Diary of Dreams – ich kultowego zespołu. Ale w noc poprzedzającą festiwal ktoś wdarł się do transformatora i ciachnął kabel – akurat ten zasilający scenę.

Polityka 32.2008 (2666) z dnia 09.08.2008; Ludzie; s. 92
Reklama