Archiwum Polityki

Poduszki pod nóżki

Niebawem do floty pojazdów Biura Ochrony Rządu dołączy pięć nowych samochodów za 2 mln zł, o mocy 272 koni każdy. Do wyścigu o kontrakt stanęły BMW i Mercedes. – To, kto będzie nimi jeździł, jest informacją niejawną, może to być prezydent, premier lub ważni zagraniczni goście – wyjaśnia rzecznik BOR kpt. Dariusz Aleksandrowicz. W nowych samochodach będzie prawie tak komfortowo jak 50 lat temu w limuzynie Władysława Gomułki (radzieckiej produkcji ZIS 110 w wersji kabriolet, mierzące siedem metrów). Obecne vipy siedzieć mają na „sterowanych elektrycznie, wentylowanych i podgrzewanych” kanapach. – ZIS Gomułki też miał siedzenia podgrzewane specjalnym nawiewem, bardzo komfortowe, bo pod skórą była dziesięciocentymetrowa warstwa puchu – opowiada Zbigniew Mikiciuk, szef Muzeum Motoryzacji w Otrębusach, gdzie stoi samochód byłego I sekretarza KC PZPR. Obecni prominenci zmęczone nogi będą mogli położyć na specjalnych podnóżkach. W ZIS Gomułki w razie potrzeby pod nogi kładziono poduszki. Zamawiane przez BOR samochody mają mieć „czterostrefową klimatyzację”, Gomułce zapewniał ją pojemnik z suchym lodem. Pierwszy sekretarz, niestety, podczas podróży nie mógł liczyć na chłodne napoje, bo jego auto nie miało „podłokietnika ze schładzanym schowkiem”, i czasami zapewne narzekał na nudę, bo limuzyna nie miała „systemu multimedialnego” umożliwiającego oglądanie filmów i surfowanie w Internecie.

Polityka 27.2008 (2661) z dnia 05.07.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 6
Reklama