W Muzeum Narodowym we Wrocławiu trwa wystawa pod górnolotnym i zobowiązującym tytułem „Kondycja ludzka”. Dyrektor Mariusz Hermansdorfer zna się na sztuce współczesnej, przez lata stworzył nad Odrą jedną z najlepszych (kto wie – może najlepszą?) kolekcji powojennej polskiej sztuki. Tym razem zdecydował się na zaprezentowanie sztuki piątki artystów: Karola Broniatowskiego, Edwarda Dwurnika, Izabelli Gustowskiej, Jerzego Kaliny i Teresy Myszkin. Twórców tych wiele dzieli, ale jedno łączy: poważne podejście do posłannictwa sztuki i nieustanne zadawanie ważnych pytań. Nic więc dziwnego, że kurator wystawy ambitnie przypomniał słynne pytania Paula Gauguina z 1897 r.: „Skąd przybywamy? Kim jesteśmy? Dokąd idziemy?” Czy wystawa na nie odpowiada? Oczywiście nie. Ale każdy z artystów proponuje własne tropy i ścieżki w poszukiwaniu prawdy o ludzkiej kondycji. Każdy mówi coś ważnego o naszym stosunku do przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Każdy podejmuje osobną, niepowierzchowną i oryginalną refleksję nad losem człowieka i świata. To wystawa interesująca, ale wymagająca od widza sporej koncentracji. P.Sa.
[dla koneserów]
[dla najbardziej wytrwałych]
[dla mało wymagających]