Archiwum Polityki

Lepper egzekutor

Andrzej Lepper uniemożliwił włocławskiemu komornikowi egzekucję prawomocnego wyroku sądowego. Tego samego dnia w Koninie uczestniczył w proteście przeciwko budowaniu centrum handlowo-usługowego. Lider Samoobrony robi więc dokładnie to, co robił (od przepędzania komorników z obejść zadłużonych chłopów zaczęła się jego kariera), a co było publicznie krytykowane jako bezprawie oraz kpiny z wymiaru sprawiedliwości. Teraz czyni to jako wicemarszałek Sejmu. Może jednak, zastanawiają się niektórzy, jest w tym jakaś społeczna racja? Rzeczywiście rolą polityka jest bronić społecznych grup, z którymi się identyfikuje i reprezentować ich interesy na forum publicznym. Andrzej Lepper uczestnicząc w strukturach legalnej władzy nie akceptuje jednak ani norm regulujących stosunki społeczne, ani sądowej drogi rozstrzygania sporów. Występuje w roli obrońcy (niektórych) biednych, uciśnionych, gnębionych przez głupie państwo i prawo, którego nie trzeba przestrzegać, jeśli przeszkadza. Andrzej Lepper po raz kolejny poddaje próbie polski wymiar sprawiedliwości. Jeśli i tym razem policja, prokuratura i dodatkowo kierownictwo parlamentu pozwolą się ośmieszać, to znaczy, że zgadzają się na stopniowy rozkład państwa. Wyskoki wicemarszałka Leppera to nie folklor, ale prowokacja.

Aleksander Chećko

Polityka 47.2001 (2325) z dnia 24.11.2001; Komentarze; s. 13
Reklama