Popularny na świecie zastaw rejestrowy, stosowany przez banki jako zabezpieczenie kredytu – u nas się nie sprawdza. Obecnie w rejestrze znajduje się 900 tys. wpisów (większość dotyczy zabezpieczenia pożyczek samochodowych), ale z każdym rokiem ich liczba maleje. Przyczyna jest prozaiczna – podczas gdy w innych krajach na wpis czeka się kilka dni, u nas trwa to miesiącami, a jeden z banków czekał dwa lata i osiem miesięcy. W dodatku procedury rejestracji są zbyt skomplikowane, zaś informacja o ustanowionych zastawach mocno utrudniona.
Polityka
13.2002
(2343) z dnia 30.03.2002;
Gospodarka;
s. 70