Nie powiódł się ambitny i jak dziś widać mało realny plan uratowania Huty Ostrowiec przez komunalną Agencję Rozwoju Lokalnego. Zadłużona na ponad 700 mln zł huta jednak upadła. Do zakładu, w którym jeszcze niedawno pracowało 2100 osób, wejdzie syndyk. Ostatnią nadzieją firmy są teraz zagraniczni inwestorzy, m.in. hiszpańska Celsa i indyjska Ispat. Do tej pory nikt się jednak specjalnie nie palił do kupowania pojedynczych polskich hut, a zakładowi w Ostrowcu wyrósł właśnie silny konkurent w postaci koncernu Polskie Huty Stali. Przyszłość zakładu jest więc coraz bardziej zagrożona.
Polityka
29.2002
(2359) z dnia 20.07.2002;
Gospodarka;
s. 54