Archiwum Polityki

„Bardzo biedny gangster”

Piotr Pytlakowski poruszył ważną kwestię walki z przestępczością, a zwłaszcza tą zorganizowaną (POLITYKA 24). Jestem gliniarzem z wieloletnim stażem. Od prawie 20 lat pracuję w pionie kryminalnym. Zarabiam aż 2 tys. zł miesięcznie netto i z tego względu, że jestem gliniarzem i że zarabiam aż tyle, wymaga się ode mnie: dyspozycyjności, odwagi, zdecydowania, uczciwości rzetelności i jeszcze wielu, wielu innych cech, których nie wymaga się od innych służb odpowiedzialnych za walkę z przestępczością, a w tym szczególnie od pracowników służb skarbowych i kontroli skarbowej. Pozbawienie gangsterów zaplecza finansowego uważam za jeden z ważniejszych czynników ograniczających przestępczość w naszym kraju. Z mojej praktyki wynika, że to właśnie urzędnicy skarbowi korzystają z nielegalnie zdobytych przez gangsterów fortun, przyjmując łapówki. Za przykład może posłużyć sprawa częstochowskich urzędników urzędu kontroli skarbowej, którzy zostali aresztowani w związku ze sprawą paliwową. Znane są również przypadki, że gangsterzy za milczenie i „przymykanie oczu” wybudowali dla niejednego sprzedajnego urzędnika niejeden piękny dom. (...) Dopóki nie ukrócimy korupcji od najniższych do najwyższych szczebli władzy, dopóty domów, aut i kont gangsterów i sprzedajnych urzędników nikt nie ruszy.

abies17

Polityka 29.2002 (2359) z dnia 20.07.2002; Listy; s. 91
Reklama